B I A Ł Y S T O K-ogród  przy Pałacu Branickich.

B I A Ł Y S T O K-ogród przy Pałacu Branickich.

Pałac hetmański Branickich. Obszar zabudowań pałacowych oraz parku i dziedzińca zajmował znaczną przestrzeń, zawartą rniędzv ulicami: Rynek Kościuszki, Kilińskiago, na wprost do cukierni Widera i do rzeki Białej. Branickiego do Ś-to Jańskiej, Ś-to Jańską do Zwierzyńca (dziś Park 3 Maja). Wersalską, Legionową i do Rynku Kościuszki.

Białystok - Pałac Branickich
Pałac Branickich

Obecnie przestrzeń ta jest bardzo uszczuplona, pozostał dziedziniec przed pałacem, otoczony murem, w obrębie którego znajduje się okazała brama wjazdowa. Układ budynków i rozplanowanie dziedzińca pałacowego świadczy o znawstwie i komforcie, z jakim urządzono rezydencję hetmańską.

Dziedziniec na przestrzeni od bramy do pałacu podzielony jest na połowę niskim murern z kulami.

Wspaniałą dekoracją na tle pałacu są dwa potężne herkulesy strzegące dawnej bramy wjazdowej z pierwszego podwórza w główny podwórzec pałacowy.

Motyw ten jest zaczerpnięty z mitologii greckiej, z czasów starożytnych o bohaterze Herkulesie, obdarzonym nadludzką siła.

W życiu swym pełnym przygód podjął Herkules 12 prac, których wykonanie przekraczało możliwości zwykłych śmiertelników. Dwie, z takich prac Herkulesa - walka z siedmiogłową Hydrą z prawej strony i smokiem z lewej - posłużyły rzeźbiarzowi za temat. dekoracji przed pałacem.

Na prawo i lewo w głębi bocznych ścian, widzimy dwie symetrycznie i harmonijnie umieszczone małe budowle rokokowe.

Przystępując do opisu pałacu, stwierdzamy od razu na pierwszy rzut oka różnicę w zewnętrznym wyglądzie frontowej elewacji.

Dawna konstrukcja dachu z czystej miedzi, dwie boczne kupuły z wieżyczkami i Atlas (postać mitologiczna z czasów starożytnej Grecji) dźwigający świat, usunięte zostały przez zaborców podczas odmawiania pałacu.

Płaskarzeźby i ornamenty w obramowaniu okien i drzwi, obrzucone brutalnie tynkiem, zmieniły bardzo pawilon główny pałacu.

Historia budowy pałacu nie jest nam dokładnie znana.

Wiemy, że około r. 1703 Stefan Mikołaj Branicki, wojewoda podlaski, buduje w Białymstoku niewielki pałacyk w stylu toskańskim.

Nie był to jeszcze ów "Wersal Podlaski", olśniewający przepychem i bogactwem zarówno stylu jak i wewnętrznego urządzenia.

W r. 1711, po śmierci Stefana Mikołaja Branickiego, dziedzictwo i fortuna możnej rodziny przechodzi na ostatniego Gryfitę - Jana Klemensa Branickiego.

Białystok - Widok z bramy wjazdowej na Pałac Branickich
Widok z bramy wjazdowej na Pałac Branickich

W młodości swej hetman podróżował wiele zagranicą, był we Francji, Anglii, upodobał sobie bogactwo i piękno kultury zachodniej i postanowił przeszczepić ją na grunt rodzimy. Mając zaledwie lat 22, po objęciu fortuny, z rozmachem przystępuje do gruntownej przebudowy pałacu.

Dążeniem Jana Klemensa Branickiego było stworzyć w Biatymstoku wielkopańską rezydencję, dwór iście królewski, co w epoce saskiej i stanisławowskiej było ogólną tendencją możnowładztwa polskiego.

W architekturze pałacu widać wzory francuskie z pewną domieszką saskich motywów, gdyż wpływ Drezna - stolicy Saksonii na długi czas zaważył na naszym życiu w dziedzinie kultury duchowej i materialnej.

Pałac ustawiony w podkowę (z pawilonem głównym i bocznymi) przypominał Wersal - rezydencję królów francuskich pod Paryżem, stąd też nazwa "Wersal Podlaski" nadawana rezydencji Branickiego przez pochlebców jego licznego dworu.

Wewnątrz pałac stracił wszystkie prawie piękne i kosztowne zabytki przeszłości, gdyż wydarzenia polityczne rzuciły go na pastwę zaborców.

W latach zaboru pruskiego Potoccy, którzy odziedziczyli Białystok po Branickich, sprzedali miasto wraz z pałacem królowi pruskiemu za 270,970 talarów./P>

Król pruski nie zdążył urządzić tu swej rezydencji, a po klęsce w wojnie z Francją, nowy władca car Aleksander I upodobał sobie pałac i rozkazał odnowić go i uporządkować.

Wyłoniona w tym celu komisja miejscowa w dość "gorliwy" sposób zabrała się do dzieła.

Znaczną ilość kosztownych obrazów - dzieł Bacciarelego, znakomitego malarza vvłoskiego, oraz mebli sprzedano i wywieziono. Kurtynę teatru hetmańskiego, dzieło Sylwestra de Mierysa, pocięto na 4 części i sprzedano przez pośredników aż do Anglii.

W połowie w. XIX pałac został na mocy decyzji cara Mikołaja l oddany do dyspozycji zorganizowanego w r. 1841 lnstytutu Panien Szlacheckich. Był to średni zakład naukowy dla córek szlacheckich z gubernii wileńskiej, grodzieńskiej, mińskiej i "Obwodu Białostockiego".

Urządzony na wielkie skalę wraz z internatem miał się stać ośrodkiem rusyfikacji i wszczepiania rosyjskiej kultury.

Stąd też znaczne przeróbki wewnętrzne jakich dokonano, zmieniły do niepoznania dawny pałac.

Czego zaborcy nie zdołali sprzedać, rozgrabić i wywieźć poza umeblowaniem, jak piękne płaskorzezby i freski, czy też boazerie, to zostało po barbarzyńsku obrzucone tynkiem lub zamalowane grubą warstwą farby olejnej czy klejowej.

dodane na fotoforum: