B I A Ł Y S T O K     cmentarz Farny

B I A Ł Y S T O K cmentarz Farny

BURZLIWE LOSY OBRAZU MIŁOSIERDZIA BOŻEGO












Jedną z naczelnych form kultu Miłosierdzia Bożego jest cześć oddawana obrazowi Chrystusa miłosiernego. Chociaż na świecie został rozpowszechniony wizerunek miłosiernego Zbawiciela, namalowany w 1943 roku przez Adolfa Hyłą z Krakowa, jednakże pierwsze malowidło powstało wcześniej w Wilnie w 1934 roku w pracowni Eugeniusza Kazimierowskiego.

W połowie 1930 roku błogosławiona s. Faustyna Kowalska została skierowana na placówkę zakonną do Płocka. Tam 22 lutego 1931 roku dokonało się wydarzenie, które wycisnęło piętno, nie tylko na jej życiu, ale poniekąd na dziejach całego świata. Wówczas to zapisała w swoim Dzienniczku: „Ujrzałam Pana Jezusa ubranego w szacie białej. Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach. Z uchylenia szaty na piersiach wychodziły dwa wielkie promienie, jeden czerwony, a drugi blady. W milczeniu wpatrywałam się w Pana, dusza moja była przejęta bojaźnią, ale i radością wielką".

Po chwili powiedział jej Jezus: „Wymaluj obraz, według rysunku który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie. Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie. Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie. Obiecuję także, już tu na ziemi zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinę śmierci. Ja sam bronić ją będę jako Swej chwały".

Przyjęta do głębi Siostra Faustyna zwróciła się z otrzymanym zadaniem do swojego spowiednika. Ów nie pojmując tego co zaszło, odpowiedział, iż chodzi o namalowanie obrazu Chrystusowego w duszy. S. Faustyna po odejściu od konfesjonału usłyszała jednak słowa: Mój obraz w duszy twojej jest. Ja pragnę, aby było Miłosierdzia święto. Chcę, aby ten obraz, który wymalujesz pędzlem, [...] był uroczyście poświęcony w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, ta niedziela ma być Świętem Miłosierdzia.

Po wielu trudnościach zadanie które powierzył Pan Jezus s. Faustnie urzeczywistniło się wreszcie w Wilnie, mieście Matki Miłosierdzia - Madonny Ostrobramskiej. Tam s. Faustyna spotkała ks. Michała Sopoćko profesora teologii pastoralnej i spowiednika zwyczajnego w Zgromadzeniu Matki Bożej Miłosierdzia. Stał się on jej kierownikiem duchowym i wraz z nią podjął się głoszenia orędzia miłosierdzia Bożego. Początkowo obraz Miłosierdzia Bożego miała namalować utalentowana artystka, bernardynka s. Franciszka Wierzbicka. Nie chciała ona jednak być w pełni wierna wizerunkowi przedstawionemu przez s. Faustynę. Przeto ks. Sopoćko zwrócił się z zamówieniem do Eugeniusza Kazimierowskiego, dość przeciętnego malarza, specjalizującego się głównie w malarstwie portretowym i religijnym. W styczniu 1934 roku s. Faustyna po raz pierwszy udała się do pracowni Kazimierowskiego, by odtąd regularnie - raz, a czasem dwa razy w tygodniu - kierować pędzlem artysty. Jednego dnia po powrocie do domu - s. Faustyna udała się do kaplicy i bardzo płakała. Mówiła wówczas do Jezusa: Kto Cię wymaluje tak pięknym, jakim jesteś? Usłyszała wtedy te słowa: Nie, w piękności farby, ani pędzla jest wielkość tego obrazu, ale w łasce Mojej.

Wreszcie w lipcu 1934 roku obraz został ukończony. Ks. Sopoćko z własnych funduszy pokrył honorarium Kazimierowskiego i malowidło wziął do swego mieszkania.

Obraz namalowany przez Eugeniusza Kazimierowskiego przedstawia Chrystusa Pana, ubranego w białą szatę, o odcieniu popielatym, u góry jasnym, na dole ciemnym przechodzącym w siność. Prawa ręka Zbawiciela wzniesiona jest na wysokość ramienia do błogosławieństwa, lewa odsłania szatę na piersiach, skąd wytryskują dwa intensywne promienie - czerwony i blady. Na obrazie Kazimierowskiego są one ze sobą złączone tworząc zwartą całość. Spojrzenie Chrystusa jest skierowane w dół - jak z krzyża, ogarniające wszystkich grzeszników. Włosy i zarost posiadają kolor kasztanowy, natomiast nimb-jasnobrązowy, z obwódką.

Wizerunek Bożego Miłosierdzia, będący formalnie własnością Ks. Sopocki, początkowo znajdował się w jego mieszkaniu. Jesienią 1934 roku został zawieszony za zakonną klauzurą w ciemnym korytarzu klasztoru bernardynek, przy kościele św. Michała, gdzie ks. Sopoćko był rektorem. Na widok publiczny obraz został wystawiony w Ostrej Bramie na zakończenie obchodów jubileuszu 1900 - lecia odkupienia w czasie Triduum Wielkanocnego. W niedzielę przewodnią - tj. II niedzielę wielkanocną (dziś święto Miłosierdzia Bożego) s. Faustyna będąc na nabożeństwie w Ostrej Bramie miała następujące widzenie. Na zakończenie nabożeństwa, kiedy kapłan wziął Najświętszy Sakrament, by pobłogosławić lud, s. Faustyna ujrzała Pana Jezusa, w takiej postaci, jak na obrazie. On udzielił błogosławieństwa, a promienie Bożego Miłosierdzia rozeszły się na cały świat. Tak więc z niepojętej miłości Bożej obraz miłosiernego Chrystusa został po raz pierwszy publicznie pokazany wiernym dla uczczenia w sanktuarium Matki Miłosierdzia w Ostrej Bramie. Po zakończeniu uroczystości obraz zawisł ponownie w ciemnym korytarzu przy kościele pw. św. Michała w Wilnie, do którego dostęp był ograniczony. W grudniu 1935 roku Pan Jezus raz jeszcze nakazał s. Faustynie, by obraz Miłosierdzia Bożego został wystawiony do czci publicznej, a nie tkwił za zakonną klauzurą. Dopiero 3 kwietnia 1937 roku - abpa Romuald Jałbrzykowski zezwolił na zawieszenie obrazu Miłosierdzia Bożego w kościele pw. św. Michała, z zastrzeżeniem, by nie umieszczać go w ołtarzu głównym jak również nie podawać historii jego pochodzenia. 4 kwietnia 1937 roku w niedzielę przewodnią (tj. w święto Miłosierdzia Bożego) ks. Sopoćko dokonał poświęcenia wizerunku miłosiernego Zbawiciela, który zawieszono obok głównego ołtarza.

dodane na fotoforum: