B I A Ł Y S T O K

B I A Ł Y S T O K

Rynek jaki jest, każdy widzi

Można powiedzieć, że rynek powoli zaczyna też nabierać właściwego charakteru. Knajpki porozkładały swoje ogródki, a przestrzeń zaczęła być anektowana do działań artystycznych. Początkowo głównie na koncerty, ale ostatnio na rynku rozłożyła się też ekipa kręcąca film o przygodach Baćmana, superbohatera walczącego z białostockimi absurdami. Zaczynają się pojawiać tu też wystawy - zdjęcia Elżbiety Dzikowskiej już stoją, lada dzień będzie można obejrzeć również fotki ziemi widzianej z lotu ptaka. Swoje trzy grosze do wystaw regularnie dorzuca również Archiwum, które na swoim płocie pokazuje plansze dotyczące historii Białegostoku. Nową powierzchnię wystawienniczą otrzymali rękodzielnicy wystawiający swe produkty podczas Jarmarku na Jana. Są już sprzedawcy obrazów. Pewnie z czasem zjawią się tu również uliczni grajkowie... Oby.

Reszta zależy tak naprawdę od białostoczan. To do nich, a nie do rządzących miastem, należeć ma przecież Rynek Kościuszki. Właśnie Rynek Kościuszki, a nie Plac Miejski, Rynek Miejski czy też Serce Miasta (celowo pisane wielkimi literami) - jak chcieliby niektórzy

dodane na fotoforum:

abi11

abi11 2009-09-04

Białystok, Rynek Kościuszki nr 13, elewacja północno-zachodnia
wym. w cm: ok. 710 x 1700

Elewacja północna budynku usytuowanego w zwartej południowej pierzei Rynku Kościuszki. Trójkondygnacyjna, pięcioosiowa. Dekoracja sgraffitowa w formie prostokątnych płycin wydzielonych lizenami na wysokości 1 i 2 piętra. Pośrodku płycin okna dwuskrzydłowe, na wysokości strychu małe prostokątne otwory okienne. Płyciny wypełnione dwuwarstwową dekoracją złożoną z ornamentu złożonego z rzędów kół i wpisanych weń nakładanych kwadratów z mniejszymi, wgłębnymi kwadratami wewnątrz. Pomiędzy oknami 1 i 2 piętra prostokątne płyciny, wewnątrz których owalne, obramione podwójną linią pola ze scenami figuralnymi. Zawody: żniwiarz, myśliwy, sadownik, rybak, pszczelarz

dodaj komentarz

kolejne >