"...W życia wędrówce, na połowie drogi,
skroś infernalne wędrowałem knieje,
gdzie ci, co skrzydła mają i co rogi,
po równie cierpią, i zbywszy nadzieje,
zapadłem w otchań Piekła niedościgłą;
kiedy pomyślę, włos na mnie truchleje....."
:))))))))