Psy od kilku dni przymierzały się do sprawdzenia nowych zapachów .
I dzisiaj już nie wytrzymały . Poszły na mokradła i żaden gwizdek nie był w stanie ich odwołać . Mówiąc delikatnie , zaszalały !!!
Po jakimś czasie wróciły na suchy ląd . Nie były mokre , były utytłane w czarny szlamie !!!
Zapakowaliśmy towarzystwo do samochodu i pojechaliśmy na pobliski staw gdzie jeszcze bardzo chętnie aportowały patyczki i do domu wróciły już tylko mokre :):):)