Gdzie diabeł nie może tam Ryśka pośle .
Pobiegł w krzaki . Nie było go tylko chwilę i nagle wyskakuje a za nim jakiś wielki pies . Trochę byłem zdziwiony bo pierwszy raz widzę uciekającego Rysia . Sytuacja wyjątkowa więc szybko nastawiam aparat i tutaj szczęka mi opadła :) . Rysiek ucieka przed Dzikiem i to biegnie w moją stronę !!! Bez namysły zrobiłem to samo co Rysiek :)
Po chwili dzik zawrócił a Rysiek też zawrócił i znowu popędził za dzikiem przeganiając go tam gdzie pieprz rośnie :)
Totalny wariat z tego psa !!!
coral81 2015-10-10
:)
razdwa3 2015-10-10
Niebezpieczna sytuacja...