edyta27 2010-10-19
Nie mogliśmy jej zostawić, właściwie to Mruczuś znalazł ją na spacerze po polach - była wygłodzona i wyziębiona, no i okropnie wystraszona, bała się nas, ale biegła za Mruczusiem ...
Wczoraj byliśmy z nią u lekarza, dostała leki na przeziębienie i dziś jest już wesoła, bawiła się całe popołudnie.
To śliczna kociczka, no i Mruczuś już nie jest samotny !
Pozdrawiam cieplutko !!!
renia 2010-10-19
Cudny zachód , dobranoc:))
yacek 2010-10-19
Karmic wiiwiorki chodzilem jeszcze jako małe dziecko z Mama, wtedy balem sie że mnie ugryzie :)
Boże, ile to lat temu było :)
nkaska5 2010-10-20
...słoneczko...
...dlaczego tak wcześnie chodzi spać?...
...tak mało go teraz...
....ach...
(komentarze wyłączone)