:)

:)

Tajemnicza czarownica bajka nie...


Gdzieś za górami w małej krainie
stał biedny pałac złej czarownicy
nie było komnat ani dziedzińca
nie było wieży ani dzwonnicy

W pałacu była ogromna izba
na samym środku zaś palenisko
a dla wygody i bezpieczeństwa
zamiast podłogi zwykłe klepisko

Codziennie rano zła czarownica
ogromny ogień tu rozpalała
nad nim wieszała blaszany kocioł
w którym zebrane zielska mieszała

Szeptała przy tajemne słowa
i tak jej zleciał prawie dzień cały
ogień od czasu do czasu buchał
a zioła w kotle się gotowały

Kiedy ostatnie promyki słońca
swoją wędrówkę już zakończyły
zioła gotowe wlane w butelki
w dziwną miksturę się przemieniły

Komu zaszkodzą komu pomogą
jakie to będzie miało znaczenie
wkrótce się o tym wszyscy dowiemy
bowiem zrobione na zamówienie

Właśnie przyleciał gołąb pocztowy
przyniósł list ważny i wiadomości
że czarownicę choćby szkaradną
w pałacu swoim chce król ugościć

Odda połowę swego królestwa
cały dobytek gęsi i kury
do tego jeszcze trzy sztaby złota
za buteleczkę tajnej mikstury

Wszak serce króla strasznie boleje
córka w oślicę się zamieniła
po tym jak ojciec uniósł się gniewem
że jedynaczka upartą była

Nie chciała ona chodzić do szkoły
leniwa próżna ciągle by spała
uparta jak osioł cięta jak osa
jak nikt na świecie kłamać umiała

Nic nie pomogły rady starszyzny
bo ich królewna w mig przegoniła
tupiąc nóżkami i poniżając
gdy tak krzyczała i złorzeczyła

Jakiś poddany który znał sprawę
doniósł królowi tak w tajemnicy
aby ten wysłał posłańca z prośbą
za góry do kraju złej czarownicy

Ona pomoże zna się na rzeczy
a jej mikstury taką moc mają
że nawet osioł koza czy krowa
w grzeczne stworzenia się zamieniają

Zła czarownica ma serce czułe
jak by tu pomóc władcy myślała
wzięła mikstury ze dwie butelki
i do zamczyska wnet poleciała

Najpierw starszyźnie wytłumaczyła
jaki lek zdrowy bo z ziół zrobiony
działa powoli ale skutecznie
więc król ich będzie zadowolony

Uwierzył władca w dary natury
bo w pewnych sprawach wszak pomagają
a że z ziół leśnych świeżych i zdrowych
o tym już nawet wróble ćwierkają

Jego córeczka po tej kuracji
potulna stała się jak baranek
uprzejma grzeczna szanuje starszych
uśmiechem wita każdy poranek

A czarownica zaś wbrew opinii
taką złą przecież wcale nie była
zbierała zioła by pomóc innym
na tym się znała i z tego żyła\"
/z int./

hubik

hubik 2013-09-09

Hubertowi się podoba ale jest straszna wg Niego i boi się jej:)

rozi09

rozi09 2013-09-10

Bajkę Rozalce przeczytałam i bardzo jej się spodobała:)

dodaj komentarz

kolejne >