Udało mi się w przerwach między zabawami z wnukami zrobić kilka słoików ogórków kwaszonych... zawsze to coś na zimę ;-)
wgr51 2010-08-11
jest zapasik na zime...milego wieczoru.
ania53a 2010-08-11
widze ze mamy podobne hobby , tylko ze ja jeszcze nie mam wnukow:)a szkoda.
violetka 2010-08-11
hahahah ja tez dzisiaj robiłam 20kg ogórków kiszonych ...i dlatego nie miałam czasu na kompa ....pozdrawiam Agnieszko ciepło:))
pajdar 2010-08-11
Z ogórkami Agnieszko przy dobrej organizacji można sobie poradzić ;
ale na wnuków niema 100% sposobu.
maly52 2010-08-11
Przydadzą się ogóreczki, oj przydadzą, ja też cały czas robię, teraz nie bardzo mogę, bo rwa kulszowa mnie dopadła i mąz mnie wyręcza, a ja nadzoruję.... sympatycznego wieczoru i spokojnej, wyspanej nocki serdecznie życzę... pozdrowionka!
wysoka 2010-08-11
CIESZ SIE AGNIESZKO ,ZE ZDOWIE CI POZWALA NA ZABAWY Z WNUKAMI ,BO ONE POTRAFIA DAC NAM BABCIA DO WIWATU ,WIEM
COS NA TEN TEMAT ,BO TEZ MAM DWOJE MALYCH LOBUZIAKOW ,
OGORECZKI NAPEWNO BEDA PYSZNE ......
DOBRANOC ,MILYCH SNOW ZYCZE:))
kwiatek 2010-08-12
u mnie też wnuków nie ma ale ogórków hoho~!!! i w słoikach i jeszcze na grządce.Spokojnej nocy życzę!