Słodki smak goryczy...

Balkon, zielenią okryły winogrona liście
Pod nimi ukryte słodkie, dorodne kiście
Zapachem przyciągają kolorowe motyle
Wiatr zatrzymał się w liściach na chwilę.

Promienie słońca wdzierają się nieśmiało
Igrają wesoło wśród zieleni i smugi cienia
Śledzę plamy skaczące, jak światłem grają
Powracają w myślach uparte wspomnienia.

Dzień powoli szykuje się juz do odejścia
Ustępując miejsca idącemu zmierzchowi.
Wciąż mi brakuje tego światła, co zgasło
Ciągle nachodzą mnie chwile zwątpienia.

Już gwiazdy srebrzyście zabłysły na niebie
W tym zapachu nocy, zatapiam się w siebie
Pozwalam, by marzenia złapały mnie w siec
Czasem chwile zapomnienia warto jest mieć.

Powietrze od tych marzeń aż tak słodkie jest
Jak sok z pełnych kiści, co nektaru ma smak
Chłonę to powietrze, aż zatracam się w nim
Całą duszą i ciałem, całą sobą jestem w tym.

Tak otulona splątanym gąszczem winogrona
W nierealność zgubnych marzeń zapatrzona
Przy świetle księżyca i w płomieniu świec
Ożywiam obraz bez twarzy i kolejny wiersz..

https://www.youtube.com/watch?v=qgLhDHrKGsI