To już wrzesień...!
Przebiegliśmy jakby sprintem
wiosnę lato
wczoraj maj a dzisiaj jakimś cudem
wrzesień
jeszcze w sercu słychać cudny
śpiew słowika
a we włosy babie lato
wplata jesień...
między prawdą a wierszami
między wiosną a jesienią
wciąż jesteśmy tacy sami
i szarugi nas nie zmienią
my jesienni kasztanowi
z bagażami cudów świata
optymiści etatowi
już żegnamy schyłek lata
dumnie w włosy wczesujemy
babie lato srebrno szare
i wierzymy że ta jesień
to jest dar nie coś za karę
my jesienni zegarmistrze
którzy czasu nie liczymy
kasztanowi rudo - złoci
doczekamy naszej zimy...
autor : Olga Zug