zapachowo.. ;))

zapachowo.. ;))

Fiołki, jak i inne kwiatki, nie chciały mieć ust ni oczu,
rąk, które można załamać, włosów, co mogą posiwieć.
Wolały zamilczeć w trawie, z daleka na uboczu.
Wolały nie być szczęśliwe ani też nieszczęśliwe.

Fiołki nie chciały się spalić w pożarze na siódmym piętrze,
fiołki nie chciały umierać na łóżku w krzyku i strachu.
Nie chciały być wcale większe, mądrzejsze i gorętsze,
życzyły sobie spokoju w niskim, fiołkowym zapachu.

Fiołki nie chciały miłości, tęsknot i czekan na listy.
Nie chciały płaczu marzenia, kiedy je na śmierć wzywają.
Wolały codzienną pszczołę obojętności złocistej,
która im serca nie weźmie, bo go umyślnie nie mają.
M.Pawlikowska-Jasnorzewska

violetka

violetka 2009-04-03

oj pięknie...milusiego weekendu Grazynko:)))

mycha

mycha 2009-04-03

cudownie!!!już czuję ich zapach:))pozdrawiam i życzę radosnego dnia:))

doowa

doowa 2009-04-03

Piękny wiersz....a fiołki maleńkie i cudowne...pozdrawiam!

dodaj komentarz

kolejne >