Nie z trupa, nie trupnik na pogrobach, ale rozgrzewająca – listopadowa (dyniowo-kalafiorowo-porowa), z grzankami
Przemycam niniejszym (w celach biznesowych) mini – test, odnośnie lubienia lub nie zup kremowych ;)
magdabo 2013-11-18
... i ja bardzo bardzo lubię ...
tom71q 2013-11-18
Wszystko żerny jestem...
tom71q 2013-11-18
re/ na z(upe) :))
jacek65 2013-11-18
Nie z trupa, nie trupnik na pogrobach, ale rozgrzewająca – listopadowa (dyniowo-kalafiorowo-porowa), z grzankami? Nie jestem przekonany ale w "celach biznesowych" spróbowałbym. Jeśli To Ty zrobisz to bez obaw i chętnie ale test będzie dla innych.
ma1go 2013-11-19
Wygląda nawet.... ale.... czy ja wiem...
Jak ten kot w wtorku tak ta Twoja zupa w Garnku... nijak nie sprawdzę ;)))
pantoja 2013-11-19
Poproszę przepis ale na dyniową bez dyni, może być krem z kalafiora (nie na słodko:), lubię kremowe: cebulowe, porowe, grzybowe, koperkowe i kremową ogórkową z grzankami mojej roboty...mniam ale dużo przy nich roboty:(
magda63 2013-11-19
uwielbiam :)
i właśnie jadłam wczoraj zupę krem z czerwonych buraków z sokiem z pomarańczy ...:))
marth 2013-11-19
Szczególnie ci, co gybis mają,
zupy takowe uwielbiają ;)
Ale lubię i ja, choć przecie
przedmiotowy garnitur mam w komplecie :)
jairena 2013-11-26
Ty_raj Aguś z umiarem a rajem Ci wszystko się stanie:)