Aparatki...dwie:)

Aparatki...dwie:)

Matka do dorastającej córki:
- Córuś, za mąż trza ci iść. Jedź do miasta i poszukaj se chłopa. Tylko pamiętaj, że ma być łoszczędny, gupi i nierusany.
Córka pojechała, a za jakiś czas wraca z kandydatem na męża. Młodzi zasiedzieli się, zrobiło się późno, postanowili przenocować. Matka posłała im w jednej
izbie. Rano pyta uśmiechniętą córkę:
- No córuś, łoszczędny on jest?
- Oj mamuś, łoszczędny. Pościeliłaś nam dwa łóżka, a on mówi, po co bedziemy dwie pościele brudzić, prześpimy się na jednym.
- Oj dobrze, coruś. A gupi?
- Oj mamuś, gupi. Poduszke zamiast pod głowe, to mi pod pupe wpychał.
- Oj dobrze, córuś. A nierusany?
- Oj mamuś, nierusany. Siusiaka miał jeszce w cylofanie...zz

marek5

marek5 2012-11-17

Oj Super!!!!Witam w piękny sobotni poranek!!Miłego dnia)))

diablix

diablix 2012-11-17

hehe dobre ..uśmiałam się :)
a dziewczynki ślicznie wyglądają buziaki dla nich :):*
pozderki Renatko :)

dodaj komentarz

kolejne >