Od Poręby towarzyszyła nam ta czarna psina. W czasie wędrówki zauważyłam, że na obroży ma wypisane imię i numer telefonu. Fado, tak ma na imię szedł z nami, jakby należał do nas, tylko czasami oddalał się, aby obszczekać narciarzy, którzy akurat mieli wywrotkę.
W powrotnej drodze odprowadziłyśmy go do domu.Okazało się, że lubi wędrówki i jak tylko nadarzy się okazja korzysta z niej.
wydra73 2018-03-05
Czyli miałyście ochronę i trochę kłopotu. Ciekawe, co by zrobił gdybyście go w powrotnej drodze nie uwzględniły i schodziły inaczej. W ogóle to szczęśliwy pies, wolny.
aveja 2018-03-06
Skoro dolaczyl do grupy, widac ze nie tylko lubi wedrowki, ale rowniez towarzystwo mu spasowalo :))
ryba85 2018-03-06
... jak nie wzdychać z zachwytu ... :) a czy znalazł się smakowity kąsek dla pieska wędrowniczka ?
akant29 2018-03-06
re: Olu, chleb z ugotowanym jajkiem zakopał, ale wędlinę i czekoladę skonsumował.
lidia23 2018-03-07
bo każdy piesio lubi spacery:)
a ten nie z właścicielem tylko nauczył się z turystami i sobie spaceruje;))
vanilla 2018-03-07
Widać znalazł przyjazną duszyczkę...i powędrował z Wami:)
Macham łapką do Ciebie Basiu:)