życie jak morze zamknięte
w akwenie mentalności
myśli krążą rozpostarte
po tafli oczywistości
cisza kotwicą do głębi zagląda
gdy mgły, tęsknoty ciemne
mewą wpadają w ramiona
w poszyciu
człowiek nagi sercem
bosą stopą na brzegu
często o prawdę się kaleczy
AKTE