Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki.
Szarpie się, męczy, ciągnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią...
Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść.....
Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami...
Zeszły!
Na to dziecko :
-...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść,
i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach.
listek 2012-12-14
Wzajemnie Alu ...
bryza 2012-12-14
Ha ha ha ha ha ....... Aluniu ,podoba mi się to :)))))))))))..... a czy te buciki to tej ślicznej istotki ze zdjęcia ha ha ha ha .....bo często wnusie mają humor po babci :))))))))))))))) ..... cudne zdjęcie .i wszystko cudne ,więc życzę cudnego weekendu :))))))))))))
pruslu1 2012-12-14
Cisza wieczorna studzi zdarzenia,
gdy z gwiazd spogląda anioł srebrzysty,
a rozważając minione chwile,
pisze z nadzieją przyszłości listy.
Chociaż nie słyszysz szelestu skrzydeł,
każdemu dana ciepła opieka,
rozsnuta chwilą, znaczona blaskiem,
która spokojem w snach na nas czeka.”
Pięknych snów oraz spokojnej nocki życzę Lucyna
basiah 2012-12-14
swietne..usmialam sie i musze sprzedac koniecznie..a foteczka z reniferkiem cudna...dobrej nocy Alu:)