Ostromecku znajduje się przepiękny zespół pałacowo-parkowy. Przed II Wojną Światową należał do rodziny von Avensleben. W 1939 roku rozegrała się tu rodzinna tragedia. Dwaj bracia stanęli po przeciwnych stronach wojennej barykady.
Joachim Avensleben miał dwóch synów. Starszy adoptowany, Albrecht, zwany "Tito" był zajadłym hitlerowcem i zbrodniarzem wojennym. Młodszy, Ludolf zwany "Lulu" był z serca i duszy Polakiem. Stary hrabia, bo tak mówiono o Joachimie, posiadał polski paszport i polskie dokumenty. Był lojalnym obywatelem polskim i uczciwym ziemianinem. Po wybuchu wojny został z inicjatywy starszego syna, bastarda Albrechta aresztowany. We wrześniu 1939 roku pierwszym transportem został przewieziony do obozu koncentracyjnego w Dachau. Stamtąd został skierowany do Buchenwaldu. Po zabiegach rodziny 1943 roku został uwolniony z obozu koncentracyjnego. Pojechał leczyć rany do żony Katarzyny, mieszkającej w Obersdorfie. Do Ostromecka nigdy nie wrócił. Zmarł w roku 1967 w wieku 90
dodane na fotoforum: