Legenda głosi, iż pewnej nocy, gdy na weneckim zamku ucztowano hucznie i wesoło, znienacka rozszalała się burza. W zamczysko uderzył piorun. Nikt z domowników ani z gości nie ocalał, zamek zamienił się w ruinę, grzebiąc pod zwałami murów ogromne skarby. Od tego czasu z zasypanych lochów słychać jęki, brzęk łańcuchów, zawodzenie. To Diabeł Wenecki, przykuty do swych skarbów, czeka na wyzwolenie....
dodane na fotoforum: