Wczoraj rozpoczęłam sezon kijkowy....aż się człowiek lepiej czuje po takim wyjściu;-)Chodzę już 2 rok ale ma zimę robię przerwę bo nie lubię w zimnicy chodzić-smutno,szaro,zimno...bleee-ale w tym roku zastąpiłam to orbiterkiem na który zapał miałam tylko chwilę;-/nie ma to jak świeże powietrze i ładne widoczki;-)
Wczoraj na rozgrzewkę przeszłam tylko 4 km.ale moja codzienna trasa to 6,5km.to tak w sam raz;-)i prawie zawsze towarzyszy mi Amelka na rowerku-ale to już nie jest tak spokojnie hi-hi;-)A jak Amelce się nie chce to zabieram Polę i już idziemy w las-Pola jak już widzi kijki tak jak wczoraj to myślałam że ze szczęścia nogi pogubi;-)))
amisia 2013-03-04
super :) ,,, ja tez oddajac Amelke do szkoly biore psa ia jade zawsze do parku na godzine i tam spacerujemy (bo u nas juz od 2 tyg pogoda sprzyja spacerom ) ... lecz teraz z racji polamanych raczek siedzimy znowu jakis czas w domu :(
mummy5 2013-03-04
i bardzo fajnie.ruch na swiezym powietrzu jak najbardziej wskazany.ja narazie krece sie na twisterze ale czy ja wiem....pozdrawiam śliczna zgrabna kobietko:)
asik78 2013-03-08
No Aniu jak widzę to zdjęcie to nie mam wątpliwości,że te kijki to tylko po to żeby świeżego powietrza powdychać sobie bo z ciebie jest niezła laska.