Nie dość że śniegu po pachy to jeszcze z 25 dzieci w przedszkolu było tylko pięcioro-bo Natalkę wzięto na chwile z pod domu do zdjęcia i Amelka też była przeziębiona a że do nas przychodzą przedszkolaki zawsze po fotki to i Amelce się udało być;-)
Teraz już frekwencja lepsza jest w przedszkolu;-)