Powszechnie wierzono w tzw. wietrznicę czyli złowrogą istotę. Od tego pochodzi powiedzenie a to zły duch się żeni, wypowiadane, gdy znienacka pojawiała się wicher, który porywa istoty napotkane na swojej drodze, a później gubi je gdzieś na wyżynach. Wiatr ten potrafił odebrać mowę człowiekowi, co leczono kąpielą w pylicy, a połamane nogi lub ręce nastawiano przez wkopywanie ich w ziemię.