\"Jest kura, jest problem. Nie ma kury, nie ma problemu\"

\"Jest kura, jest problem. Nie ma kury, nie ma problemu\"

Idzie pijana kura drogą, straciła równowagę i padła na ziemię.
Za chwilę idzie babcia drogą i sobie myśli: \"Co tu ugotować na obiad\". Myśli, myśli, idzie dalej, patrzy, kura leży. Dotyka ją i mówi: \"O! Jeszcze ciepła, to ją wezmę na obiad\".
Przyszła do domu, oskubała ją i położyła na balkon. Po chwili mówi:
- Teraz idę spać, jutro ją sobie ugotuję.
Rano wstaje, patrzy na kurę, a kura mówi :
- Kur*a, fazę to ja miałam, ale gdzie katanę zostawiłam ?

marro1

marro1 2014-03-31

podobno... kura z wozu, koniom lżej....:)))

dodaj komentarz

kolejne >