vespera 2011-09-11
ohh! co za smutna wieść!!! nic nie wiedziałam... nawet ciężko coś napisać... choć sobie trochę wyobrażam jaka to musi być przykrość, to i tak to tylko wyobrażenie, a realnie musi być milion razy jeszcze gorzej... ale na pociechę trzeba pamiętać, że każdy nasz koci czy psi przyjaciel, nawet jeśli nie widzimy, to jest nadal blisko, i nadal psoci, tropi, węszy, i sobie nas podgląda z boczku ;) na pewno ;)
enilyn 2011-09-12
mojego Pierniczka od kwietnia też już nie ma... a ja tęsknię coraz mocniej z każdym dniem. bardzo mi przykro. może Bazylek i Masza się zaprzyjaźnią w kocim raju ;(