fioletek (samiczka) (Lycaena helle)

Pierwszy z planów wykonany. Mam swoje fioletki.

Wyprawa na stanowisko w centrum Krakowa.
Trzeba odnaleść łąke na której jest pełno wężownika.
To ważny warunek bo na nim samiczka składa jajka i małe gąsieniczki nim też się odżywiają.

Ja byłem 12 maja - ostatni dzień pięknej słonecznej pogody ale wężownik dopiero zaczynał tam kwitnąć, Tydzień później całą ta łąka będzie różowa od wężownika i będzie mnóstwo motyli.
Najlepiej tam się wybrać po 20 maja.
Udało mi się trafić tylko 4 motylki : 2 samiczki i 2 samców. Z powodu braku czasu musiałem zmienić stanowisko a na innych ich nie było.

Wrażenia : Troszkę jestem zawiedzinony samym motylkiem. Jest maleńki. Samiczka z wierzchu mocno przypomina żarka i mieni się na fioletowo tylko pod pewnym kątem. Na wielu zdjęciach nie widać tego fioletu. Samiec z wierzchu jest po prostu czarny i też pod pewnym kątem widać ten fiolet. Jednak u niego fiolet jest bardziej efektowny.

Charakter ma bardzo nerwowy, często przegania rywali ze zwojego terytorium i łatwo się płoszy. Siadając w głebokiej trawie natychmiast otwiera skrzydełka jednak nie do końca co jest problemem przy fotografowaniu. Zrobienie dobrej fotki spodu jest też dość problematyczne.
Mam nadzieje że w najlepszym okresie jego występowania można trafić na lepszych modeli.