...a te parę godzin, od świtu do zmierzchu, to się już jakoś przetrwa...;)
jairena 2010-12-08
... tam, Aniu, w dalekiej Germanii tak energetyzują ) (się) ?:)
Nie dziwota, iż potem z rana do zmierzchu oblewają się z tej nieustającej energii potem:)
A w peesie dodam Droga Anno, iż nadal kontynuuję wątek pienny , no może z lekka napięty:)
ewka45 2010-12-08
Nieraz i sama dla przetrwania się energetyzuję
kofeiną w trochę innej postaci się truję
bez małej czarnej z rana
dzionek kiepski Anuś kochana:))
(komentarze wyłączone)