Podziwiam tych, którym motylki "pięknie pozują", choć na pewno efektowne ujęcia nie są zasługą potulnych motylków, tylko umiejetności i cierpliwości fotografujących. Fotografowanie motylków mi osobiście jakoś nie wychodzi, są mi za szybkie, za ruchliwe. Jak ten modraszek przeciął mi drogę i przysiadł na sekundę na starcu wąskolistnym, z wielkiej emocji zatrzęsła mi się dłoń z aparatem i środek ostrości wypadł nieco poza motylkiem. No cóż, jakiś początek jest...:)
guliwer 2011-10-10
Jest ok Ulubiona ,to nie Twoja wina .Ostrości piszesz... to tz aberracja chromatyczna,(różne odległości ogniskowania) znaczy się ostrość sobie odjeżdża ;-) wiele razy to mnie dopadło, sprawdzając obrazy na dużej rozdzielczości często używałem łaciny widząc spartolone kadry,tak więc głowa do góry ;-) i spokojna jej uczesana ;-) jest ok.
(komentarze wyłączone)