Nie tylko w mieście Gdańsku na Piwnej,
pusto i niemrawo jest jeszcze po zimie.
Również i w tym miasteczku pastelowym
brak żywego ducha na deptaku różowym.
Ale wkrótce... na deptaki i chodniki
wysypią się z rumorem krzesła i stoliki,
staną parasole z reklamą coli i piwa,
no i ludzi - też ich, zacznie przybywać.
Oznaczać to będzie, że w cichym mieście
wegetacja w życie zmieniła się wreszcie!
Hmmm... tylko dokąd wybędzie Cisza,
czy będzie ją ktoś jeszcze słyszał?
:)
jairena 2012-03-14
Jako żeś Droga Anno korzeniami słowiańska a gałęziami germańska , ukazujesz miasteczko lokowane na magdeburskim prawie. Ryneczek z pewnością w cztery kąty, w środku z ratuszem i uliczkami do niego równo ułożonymi. Jak to bywa w takich mieścinach ludzie znają się , o zdrowie pytają a każdego przyjezdnego ( no w miarę) serdecznie witają :) Wszak tenże „napływowy” jeżeli turysta to i walutę zostawi , bo dajmy na to z wszelakich uciech korzysta. Mam wrażenie Aniu, iż musiałaś być w moich stronach . Podpisana : obrazem olśniona :)
anhan 2012-03-14
To miasteczko Irenko, to Plochingen niedaleko Stuttgartu, ok. 15 tys. dusz. Ulica ta prowadzi do (owalnego raczej) starego ryneczku. Prawo magdeburskie tu chyba nie sięgnęło ale układ, który opisujesz nie jest mi obcy, bom na Ziemiach Odzyskanych urodzona.:)
agat33 2012-03-14
Urokliwa uliczka w pięknym miasteczku! Piękne zdjęcie i uroczy tekst pod nim. Pozdrawiam serdecznie Aniu:)
fuchsi 2012-03-15
Was sagt man da?
Bild und Text stimmen super überein. Gelungen.
pozdrawiam serdecznie
(komentarze wyłączone)