...

...

...Przejście przez portal transmitera nie było takie proste. Ja, Rezor i Omar musieliśmy przyjąć różne kamuflaże. Pozostawiliśmy nasze ciała poza Metasiecią. Miał ich pilnować Ael. Kiedy byliśmy już gotowi, światło z transmitera oślepiło nasze mentalne oczy. Czuliśmy, jak wydostajemy się z ziemskiej powłoki. Było to niezbyt przyjemne uczucie (...)
Kiedy przemówił, staraliśmy się zachować spokój umysłu, gdyż drgania na tafli witrualnej przeszłości rozdzierały fałdy każdego zakamarka naszej mentalnej rzeczywistości.
- Posłuchajcie: - Pewnego razu król zebrał kilku ślepców wokół słonia i kazał im opowiedzieć, jak wygląda słoń. Pierwszy dotknął kła i rzekł, że słoń jest niczym olbrzymia marchew; drugi natrafił na ucho i rzekł, że słoń przypomina wielki wachlarz; kolejny dotknął tułowia i rzekł, że jest niby tłuczek; kolejny, który namacał nogę, rzekł, że słoń jest jak moździerz, ten zaś, który chwycił za ogon, rzekł, że słoń przypomina linię. Żaden nie potrafił opisać królowi prawdziwego wyglądu słonia... [Nanatitthija-sutta Udana VI 4, Khuddaka Nikaja] – Przytaczam słowa mego Mistrza, gdyż musicie zrozumieć, iż każde z was rozpatruje prawdę o rzeczywistości z nieco innego punktu widzenia, dostarczając niekompletnego obrazu całości. Podobnie jak owi ślepcy z indyjskiej przypowieści, którzy usiłowali poznać i opisać słonia, tak samo i wy możecie uchwycić jedynie drobny wycinek rzeczywistości. Każdy z was poznaje jakiś fragment prawdziwego obrazu, żadnemu jednak nie jest dane uchwycić całości. Przyglądamy się wszystkiemu jak człowiek przykuty do skały w jaskini Platona; nie mogąc z niej wyjść, obserwujemy cienie na ścianie, budując na tej podstawie teorie na temat zewnętrznej rzeczywistości. Nie możemy ogarnąć tego, co nieograniczone i wieczne; tego, co w formie przedstawionej stanowi najważniejsze doświadczenie ludzkości.
Żyjemy w izolacji, na samotnych wyspach „ego”. A nic nie dzieje się przypadkiem. Wszystko jest zrządzeniem synchroniczności. Zewnętrzne zdarzenia podpowiadają wam, czego musicie się jeszcze nauczyć; co musicie jeszcze zmienić w sobie przed wstąpieniem w strumień świadomości. Pomagają wam w tym synchroniczne spotkania, które są jak lustra odzwierciedlające to, co jest was. Tylko synchroniczność dotrzymuje obietnicy: jeśli zmienicie swoje wnętrze, zmianie ulegnie także i wasze zewnętrzne życie. Musicie zatem stale się przyglądać waszemu odbiciu. Musicie patrzeć w lustro swego przeznaczenia. Jesteście jedynymi świadomymi kreatorami otaczającej was rzeczywistości. Zbieracie to, co zasiewacie, przyciągając dobre bądź złe zdarzenia. Wszystko zależy od stanu umysłu. Od strumienia kolektywnej świadomości. Wspólnie tworzymy ramy całej otaczającej nas rzeczywistości, ewoluując spiralnie wokół archetypowej Prajedni Kosmicznej Świadomości. „KIEDY UCZEŃ JEST GOTOWY, NAUCZYCIEL POJAWIA SIĘ SAM”. Cała tajemnica tkwi zatem w owej synchroniczności, manifestującej się w koincydencji zdarzeń. Od stuleci poszukujemy świętego Graala, kielicha mądrości zatopionego w oceanie naszej podświadomości; spoczywającego gdzieś na dnie „Pustki, Która Łączy”.
(autor: Anixja, Kiro. Misja pod kryptonimem: Uświadomienie dc.)

ariel2

ariel2 2010-02-09

cmok.

dodaj komentarz

kolejne >