wolność obmyta bieszczadzkim deszczem

wolność obmyta bieszczadzkim deszczem

W cieniu byłem, w zarosłej ziołowej wilgoci,
Spod chłodnego kamienia cienki strumyk ciurczał,
A dzień lustrem błyskliwym leśną grzywę złocił,
Prawie do pni wisiała ognisto-wiewiórcza.

dodane na fotoforum: