Dalszy ciąg, ułatwiania sobie życia:)Kapustka z grochem i grzybkami ugotowana,zamknięta w słoikach, czeka do Świąt i nabiera mocy urzędowej:))Nóżki gotowe, właśnie się gorące zamykają, przed samymi świętami,otworzy się ze dwa słoiczki , rozgrzeje w garnku i przeleje do miseczek, żeby zastygły :)
dodane na fotoforum:
drelich 2014-12-15
Pomysłowe te ułatwianie sobie życia. Też chyba wcześniej zawekuję co nie co. Pozdrawiam :))
anulkaz 2014-12-15
re;Drelich, nóżki są bez żelatyny, dałam 5 nóżek, bez golonki,gotowały się, aż się rozpadły, świetnie się zsiadły, więc obyło się bez, żelatyny:)Zawsze zostawiam troszkę nóżek w garnku, wystawiam na balkon i sprawdzam do jakiego stopnia się zsiadają.Te były bardzo sztywne, jak nóżki są mało kleiste, wtedy do wrzących wystarczy wsypać troszkę suchej żelatyny i wymieszać.
renia53 2014-12-15
...... kurde ..no aż mi ślinka leci.......podziwiom Cie...jo staro abba a mi sie niychce tak ...;) wszystko na ostanie dni zostawiom...;) roboty potym kupa.......chyba na drugi rok póda Twoim śladym....szacun wielki no!
jolanka 2014-12-15
pomysłowe - później wystarczy otworzyć i gotowe :::))
a ta galareta ponownie zastygnie jak się ją rozpuści ????
pozdrawiam :::))
ilonka61 2014-12-28
też zrobiłam wg twojego przepisu i dzięki tobie żę wszystko przygotowałam wczesniej mimo choroby cięzkiej wnuczka mielismy co jeść w swięta