O "MAJECZCE"...

O "MAJECZCE"...

Maja Berezowska to jedna z najpopularniejszych polskich artystek - chyba wszyscy znamy jej rysunki zakochanych par, pikantne, ale pełne finezji , humoru. O samej Mai wiemy jednak niewiele. Urodziła się w Baranowiczach, ale… nie wiadomo kiedy. Artystka bardzo starannie ukrywała datę. Ojciec Mai był inżynierem, pracował przy budowie Kolei Transsyberyjskiej. Dzieciństwo spędziła nad Bajkałem.
Po I wojnie światowej Maja znalazła się już w Polsce, i pracowała w Komisji Plebiscytowej na Śląsku. Sławę przyniosły jej znakomite rysunki, ilustracje do książek, m.in. do „Dekameronu” . W połowie lat 30. Wyjechała do Paryża i tam też sukces – bo udało jej się przebić w tłumie światowych malarzy, nawiązać współpracę z czasopismem „Ici Paris”. Dla tego pisma narysowała m.in. cykl ilustracji do opowiadania o Hitlerze „ Miłostki słodkiego Adolfa” Skutek był taki, że zaprotestowała ambasada niemiecka, a w czasie okupacji Maja była poszukiwana i w końcu osadzona w obozie kobiecym w Ravensbruck. Tam przeszła prawdziwe „piekło kobiet”, była m.in. poddana eksperymentom pseudomedycznym. Doczekała jednak wyzwolenia – wywieziona wraz z innymi więźniarkami przez Szwedzki Czerwony Krzyż znalazła się w Szwecji, ale już w 1946 r, wróciła do Polski. Po wojnie znów malowała i rysowała, ilustrowała szereg książek, m.in. fraszki staropolskie, i fraszki Sztaudyngera, rysowała dla Szpilek i dla Przekroju. Zmarła 31 maja 1979 r.
Co ciekawe, artystka która narysowała niezliczone postaci ślicznych zgrabnych kobietek w objęciach kochanków, sama nie była ani zgrabna, ani śliczna. Była… gruba i pucołowata na buzi. O kochankach i romansach Mai też niewiele słychu. Jedyne, krótkie małżeństwo rozpadło się z powodu skłonności męża do alkoholu i rękoczynów po alkoholu. Maja nie było może kochana, ale była bardzo lubiana – bo „była dobra, gruba i wesoła”. Pozostawiła nam wiele obrazów, pokazujących to co najpiękniejsze – miłość, radość życia ,i kwiaty…

satsuma

satsuma 2019-07-17

Warto przeczytać.

lusi55

lusi55 2019-07-17

można powiedzieć urok nie tkwi w opakowaniu ale w zawartości...

ps. własnie przed chwilą oglądałam fotkę grubej nieforemnej kobiety,
które z uporem prezentuje jeden ulubieniec.
Bardzo spodobała mi sie Twoja odważna opinia na ten temat, chociaż większość rozwodziła się nad problemem estetycznym.
wpadam do Ciebie a tu nawiązanie do tematu :)) jakby riposta
pozdrawiam serdecznie
L ;))

asiao

asiao 2019-07-17

No to ciekawie się złożyło... :)

andrej5

andrej5 2019-07-18

pozdrawiam Olu opoisałas ciekawą Historie wspanialej kobiety ,milo sie czyta tako biografie

andrej5

andrej5 2019-07-18

swoją drogą przystojna kobieta

komar1

komar1 2019-07-18

Wszystkie Maje i maje można polubić.

edge56

edge56 2019-07-18

Kuszenie czereśniami ;-)
P.S
Tatusiu... kim była teściowa Adama?
Synku nie było jej, to RAJ był!... ;-)

vezel

vezel 2019-07-18

Snów kolorowych,pozdrawiam...super :)

ewa54

ewa54 2019-07-19

Warto !Ciekawa postać- osobiście nie popieram oceny na podstawie "opakowania"!!

femme1

femme1 2019-07-19

Myślę że do końca
nikogo nie da się poznać
każdy człowiek jest niewiadomą :)

asiao

asiao 2019-07-19

A mimo to często wydaje nam się, że kogoś dobrze znamy...

tres2b

tres2b 2019-08-07

Recenzja zachęca do przeczytania. ..

dodaj komentarz

kolejne >