Bonifacy
Cyklon Grzegorz szalał do południa a potem pokazało się słonko choc jeszcze trochę dmucha :)
zosia1 2017-10-29
Na polu???
U mnie leje i wieje i Kater nawet na balkon nie wyłazi. Chrapie w koszyczku w pokoju:)
atiseti 2017-10-29
Nie na polu Zosiu tylko na ganku :)))
....... tak wiem, ze krakusy zamiast „ na dworze” mówią „ na polu” ale jak nazywacie na przykład ze cos rośnie na polu ??? Gdzie rośnie ?
zosia1 2017-10-29
Haha.... Gosiu, też rośnie na polu :)))))) A Bonifacy jak był na ganku, to był na polu :)))
Uwielbiam takie powiedzenia z różnych regionów. W pracy były osoby nie tylko z Krakowa (po skończeniu studiów zostawały na stałe). Z wielką radością wymieniałyśmy się "wyrazami". U mnie są na ścianie flizy a u innych kafelki itd....
Pozdrawiam cieplutko i możemy "wymieniać się" nazwami:)
mariol7 2017-10-30
Też lubię "wymienianie się nazwami", przeczytałam z zainteresowaniem i uśmiechem Waszą dyskusję. :-)
A na ganku widocznie jest zaciszniej, Bonisiowi jest tam ewidentnie dobrze. :-)
ninka54 2017-10-30
Nie boi się niczego-pozdrawiam