...nieznośnalekkośćsłów....

...nieznośnalekkośćsłów....

..gdzie jesteś..?
miałeś..być...a rozwiałeś się jak dym
z ognisk palonych na jesiennych polach...
mgły i ciszy mogę dotknąć, poczuć...
i czuję kiedy pulsują w mych dłoniach..
aż boli...
chwytam wiatr..i trzymam mocno..
a ciebie poczuć..ni dotknąć nie mogę...
nie potrafię...?
dlaczego???

Atoja