nieposłuszna krowa

nieposłuszna krowa

Bylam swiadkiem niespotykanego dla mnie zjawiska.
Stado, skladajace sie chyba z 50 krow, na krotkie, znane im zawolanie jednej z trzech osob, ktore po nie przyszly, zaczely schodzic z pastwiska i zbierac sie przy wyjsciu, a potem jak grzeczne owieczki wracaly do domu.
Ta krowka byla wyjatkiem, ale wystarczyla obecnosc chlopaka widocznego na zdjeciu, zeby zmusic ja do pospiechu ;)

Wiem, ze fotka nienajlepsza, bo bylo juz po zachodzie slonca, ale tak komicznie wygladala, ze nie moglam sie powstrzymac, zeby nie pstryknac jej fotki ;))

(komentarze wyłączone)