Blaumeise (modraszka)

Blaumeise (modraszka)

"Mój honor to lojalność”.
Używanie tego hasła jest zabronione w Austrii i w Niemczech, w ramach prawa skierowanego przeciw antykonstytucyjnym organizacjom.
Powiecie być może, że to ograniczenie wolności słowa, ‘poprawność polityczna’, typowa dla obcej wam kultury Zachodu? Mam nadzieję że nie.

W Polsce prawicowi ekstremiści cieszą się sporą swobodą.
Żadnej poprawności politycznej nie ma, a ci co podważają konstytucję mają się świetnie.
*
Wygląda na to, że tego motta SS, Oddziałów Ochronnych Adolfa Hitlera, używa ze zrozumieniem szef Kancelarii Rządu.
Czy mnie to dziwi? Tak, przyznaję że tak.
Nadal mnie to dziwi. Choć nie powinno.

Jego szef składał niedawno kwiaty na grobach Brygady Świętokrzyskiej, która w czasie wojny porozumiała się z hitlerowcami. Mieli wspólnego wroga, komunistów.
SS też miało na sztandarach walkę z komunizmem. I oczywiście czystość białej rasy. To w imię tego mordowali Żydów.

Albo weźmy na przykład Ministra Edukacji.
Ten też ma na koncie wspólne imprezy z lubelską brygadą ONR, tą samą, która ma w zwyczaju obchodzić urodziny Leona Degrelle’a, dowódcy dywizji SS, który wyjątkowo trafiał swoją publicystyką w serca ‘prawdziwych patriotów’.

Mógłbym kontynuować, ale to monotonne.
Niedługo, mimo zakazu, nad Warszawą, nad miastem niegdyś zniszczonym, sponiewieranym, ukrzyżowanym przez odziały SS, będą prawdopodobnie znów powiewać zielone sztandary Falangi. A imprezę zorganizują nacjonalistyczni fanatycy, których dziś polski rząd hojnie sponsoruje.

Wszystko to byłoby jednak niemożliwe, gdyby nie bogobojne, porządne, heteroseksualne i patriotyczne rodziny, które ruszają tłumnie na imprezę faszystów, udając że nie wiedzą o co chodzi.
Wiedzą, dobrze wiedzą.
Wiedzą, że ‘rasowo obcy’ umierają dziś w polskim granicznym lesie. Po prostu cieszą się, że nie muszą na to patrzeć w swojej ulubionej telewizji. Mokrą robotę wykonują za nich ludzie, których honor to lojalność.

- Tomasz Mickiewicz

(komentarze wyłączone)