kombinują i gdaczą ;))

kombinują i gdaczą ;))

NO I STALIŚMY SIĘ "REBELIĄ"...
3/3

Można się tylko domyślać, jaki wrzask by się podniósł na Nowogrodzkiej, gdyby to jakiś inny rząd sprzedał za bezcen naszą rafinerię i de facto zniszczył świetnie funkcjonujący koncern Lotos.
Można się tylko domyślać, co by się działo, gdyby afera w NCBR wydarzyła się trakcie rządów obecnej opozycji. Politycy PIS na czele z Prezesem domagaliby się dymisji całego gabinetu, gdy tymczasem oni zdymisjonowali raptem jednego wiceministra.
Gdyby to rząd Tuska zafundował Polakom coś takiego, jak „PIS Burdel” i cały chaos z nim związany, a chwilę potem gigantyczną inflację, to by ulicami polskich miast codziennie maszerowały demonstracje tych renegatów z PIS-owskiej „Solidarności”.
To samo by było, gdyby w Polsce był najdroższy w Europie prąd i jedne z najwyższych cen paliw.

Gdyby to służby rządu Tuska inwigilowały za pomocą Pegasusa czołowych polityków PIS w trakcie kampanii wyborczej, to by setki tysięcy zwolenników Kaczyńskiego pisały petycje nie w sprawie powołania jakiejś głupiej komisji sejmowej, tylko w sprawie natychmiastowego unieważnienia wyborów i rozwiązania Sejmu.

Gdyby to rząd Tuska powołał „komisję ds. zbadania wpływów rosyjskich” wymierzoną w Kaczyńskiego i PIS, to mielibyśmy już dziś w Polsce wojnę domową. Gdyby, gdyby, gdyby…

Gdyby dziś rządziła koalicja partii obecnie opozycyjnych i to będące w opozycji PIS organizowałoby Marsz 4 czerwca, to ta sama beczka zjełczałego łoju z Brzeszcz nazywałaby ten protest wielkim zrywem patriotycznym, protestem suwerena przeciwko złodziejskiej, zakłamanej i nieudolnej władzy. Zwolennicy PIS, którzy przyjechaliby do Warszawy, podawani byliby za wzór godny naśladowania, przykład wspaniałej postawy obywatelskiej, niemal bohaterstwa.
No ale tak nie jest i to nie wyborcy PIS w tym proteście będą uczestniczyć, tylko my…
No więc staliśmy się „rebelią”, odszczepieńcami, burzycielami porządku publicznego, postkomuchami…

Macierewicz nazwał nasz Marsz „pochodem agentury” i dodał, że „ten marsz ma Polsce zaszkodzić, i ci którzy wezmą w nim udział muszą mieć świadomość, że są używani do antypolskiej polityki”.
I choćby na przekór temu psychopacie i ruskiemu agentowi powinniśmy stawić się w niedzielę w Warszawie.

PS. Nie zapomnijcie zabrać do Warszawy unijnych flag!
Bo to będzie także demonstracja naszej woli pozostania we Wspólnocie, z której Kaczyński i Ziobro chcą nas za wszelką cenę wyprowadzić!
Relacje z tego wydarzenia będzie oglądać cały świat. I cały cywilizowany świat, nawet ludzie zupełnie niezorientowani w polityce, widząc obok biało-czerwonych także niebieskie flagi Unii będą mieć dowód, że te protestujące setki tysięcy osób chcą pozostania Polski w zjednoczonej Europie.
Da im to do myślenia…
Skoro te setki tysięcy ludzi chcą pozostania w Unii i protestują na ulicach, to znaczy, że władza PIS-u, przeciwko której protestują, chce Polskę z Unii wyprowadzić.

Dziękuję za uwagę.
I proszę o udostępnianie tego tekstu gdzie się da, komu się da i kiedy się da...
Jacek Nikodem/Awarski/Winiarski

(komentarze wyłączone)