* * *

* * *

A na koniec roku rocznica

Dokładnie 8 lat temu, 30 grudnia 2015 roku, kontrolowany przez PiS Sejm uchwalił tzw. małą ustawę medialną.
To ta ustawa odebrała Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji prawo wyboru prezesów publicznych mediów i przeniosła to prawo na ministra skarbu.
To na mocy tejże jawnie niekonstytucyjnej (co później potwierdził stosowny wyrok TK) ustawy, na początku stycznia 2016 roku, prezesem TVP został Jacek Kurski.

Ustawa była tymczasowa. Latem 2016 roku, kompetencje wyboru prezesów przejęła nowo utworzona Rada Mediów Narodowych, która do dziś jest obsadzona najwierniejszymi aparatczykami Partii. W odróżnieniu od KRRiT, RMN jest powołana ustawą, a nie konstytucją, więc Prezes mógł w każdej chwili polecić jej natychmiastową likwidację.
Dzięki temu, media były pod bezpośrednią kontrolą Partii, czego nie dało się powiedzieć o stanie sprzed grudnia 2015, gdy wybierający władze TVP członkowie KRRiT mieli kadencje ustalone w konstytucji, zatem poza zasięgiem rządu.

No, chyba że przyszedł rząd, który sobie konstytucję naruszał ustawami. A przyszedł.
A żeby mu tam żaden TK nie brudził, to się go najpierw spacyfikowało.
To nie jest i nigdy nie był żaden "spór prawny", "spór polityczny" czy "walka dwóch plemion". To jest i był zamach na państwo w celu zabetonowania swojej antydemokratycznej władzy. Szczęśliwego!
- z netu

*****************************************
Prof Ewa Łętowska:
Rada Mediów Narodowych, w zakresie w jakim przejęła kompetencje Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jest niekonstytucyjna.
Konstytucja RP zezwala na samoobronę konstytucji.
I to zrobił minister kultury.
O tym, co nastąpi dalej - zadecydują sądy rejestrowe.

(komentarze wyłączone)