slaydi 2013-10-24
Jezu, uwielbiam. Dostałam kiedyś całą taką dużą z kością, na stojaku i z nożem do jej krojenia na walentynki. 3 miesiące jadłam, ale zjadłam. Pycha.
zofia 2013-10-24
Powiem ci ,ze ślinka mi cieknie na sam widok. Kiedyś jadłam "kumpiak" ,nie wiem czy dobrze pamiętam nazwę .Byla to suszona szynka,słona ale niebo w gębie.
Pozdrawiam cie serdecznie życząc jutra słonecznego.