(2)
ja wam mowie, ani chwili spokoju w tym domu. No wiec, tym razem "zgubilismy Patyczaka"!!
Siedzimy sobie grzecznie w salonie, ogladamy glupoty w TV, a tu takie zduszone miauuu i miauuu, wiec jak zwykle Pancia pyta Pancia, gdzie tym razem zamknal kota, a on jak zwykle "to nie ja" - to juz taka tradycja hehe.
Wieeeec, rozpoczynaja sie poszukiwania!! szafy, szafki, lodowki (bo diabel przeciez i tam wlazi, jak sie na sekundenke odwrocisz) i.......panika - wsadzilam kota do pralki !!!!! aaaaaaa, krzyk, Pancia leci, wylacza maszyne kici i kici, a tu nic. Jak nic, kot uprany!!!
Ale zaraz, nadal cos miauczy, ale nie z pralki...szukaja dalej. Patrze sie na ten cyrk z politowaniem, no moze i to mieszkanie jest duze, ale nie przesadzajmy, zeby kota zgubic!! to juz lekkie przegiecie!! Balkon-nie ma; schowek-nie ma; lazienki-nie ma, gdzie ten diabel siedzi? Wiec sie zlitowalem nad moimi domowymi Sherlokami i podszedlem do tego ich loza sypialnianego i grzecznie usiadlem przy tych przepastnych szufladach na reczniki i posciel. No przeciez Pancia, wyjmowals dzis reczniki, co? no to proste i logiczne, ze torpeda musiala wsadzic tam swoj rudy, wscibski nos, nie prawdaz?
No i dokonali cudownego ocalenia, mlody wyskoczyl jak oparzony, a ja zostalem nagrodzony za mestwo.
Baaa, to przeciez wiadomo, ze "My name is Bond, James Bond, agent do zadan specjalnych"... ;)
atanerr 2010-06-13
Julka się uśmiała po pachy,trzy razy jej czytałam tą kocią przygodę.Ale widzę,że się nie nudzicie...he he he świeta prawda ten co kocha koty codziennie uczy się czegoś nowego!!! My mieliśmy pieknego kota (do dziś mąż nie wie ile za niego zapłaciłam hi hi),ale niestety krótko po urodzeniu Julki okazało się,że jest alergikiem na wszystko co mozliwe (wziewnie0.Rozpacz nie do opisania,fFiszbona trzeba było oddać,oddany został do cudownego domu ,ma lepiej jak niektóre dzieci.Kontakt z nową jego właścicielką mam do dziś,kota widuję tylko na skeypie.Od początku postanowiłam zrezygnować z jakichkolwiek kontaktów bezpośrednich (dobro kota i moje). Zapraszam na animalia.pl mój nik to renata2006,tam są jego foty...pozdrawiam serdecznie i miziaki dla kociaków
aldente 2010-06-13
Misja na miare Bonda! dzielnie sie spisales, no bo przeciez tak naprawde, to Ty tego malego lubisz, nie?;)
marcysi 2010-06-13
z wielką niecierpliwością oczekuję następnych przygód tej dwójki i zapartym tchem zawsze je czytam, a potem śmieję się wariatka do komputera;-D
lulka1 2010-06-14
hahahaha Bondziu jesteś kot na medal ......moja babcia kiedyś myślała ,że nas nawiedził duch bo ktoś strasznie hałasował w domu okazało się ,że to nasz kot Miki niepostrzeżenie schował się do tapczanu i przesiedział tam cały dzień :D
puszek 2010-06-14
Patyczak po prostu wczuł się w rolę etatowego domowego złoczyńcy.........A Bond miał okazję do wykazania się
alusia0 2010-06-14
....Bond jesteś niezwykły....jak oni by sobie poradzili z tym Patyczakiem gdyby nie TY....
marrgok 2010-06-14
Bondziu! jesteś wielki!
:o)
