W Linderhof jest przepiękny park. Po zobaczeniu parku, Ludwik nadał twórcy tego ogrodu tytuł szlachecki. W pobliżu Linderhof wybudował sztuczną grotę Wenus, wzorowaną na grocie z jednej z oper Wagnera. Kazał zrobić sztuczne jezioro, podświetlane kolorowym światłem, a co ciekawe było to oświetlenie elektryczne, bo Ludwik interesował się nowinkami technicznymi i zastosowywał je we swoich zamkach (i jak to połączyć z opinią marzyciela?). Miał na przykład karetę oświetlaną elektrycznie, a żarówki były zasilane chyba czymś na kształt dzisiejszego akumulatora (przypomnę, że była to połowa XIX wieku). W karecie tej jeździł nocami , przebrany w stój historyczny. Od 30 roku życia zaczął prowadzić życie nocne, a w dzień spał. Zastosował też w swoich zamkach technikę „stoliczku nakryj się” czyli zamontował taki mechanizm, który opuszczał stół pod podłogę, tam nakrywali go służący i za pomocą korby podnosili go ponownie do jadalni króla, który w ten sposób mógł jeść w samotności, bez służących. Ludwik z wiekiem coraz bardziej się izolował i żył oderwany od realnego życia, w którym nie mógł się odnaleźć. W swojej grocie Wenus pływał łódką w kształcie muszli, a przebrany służący ciągnął ją po jeziorze, w tle słychać było muzykę Wagnera.
dodane na fotoforum:
magie 2010-08-24
Tak....to był ekscentryk, którego świat nie rozumiał....ale stworzył cudne rzeczy:))
sumaro 2010-08-24
po takich miejscach to nawet w deszczu jest przyjemnie spacerować
anda57 2010-08-24
BY ZBUDOWAĆ TAKIE PIĘKNE BUDOWLE TRZEBA BYĆ ALBO SZALEŃCEM,ALBO GENIUSZEM, ALBO I TYM I TYM PO TROCHU....
jestem zachwycona......
aniczka 2010-08-26
Ludwik musial byc wielkim marzycielem:-))))