Każdego roku, setki tysięcy turystów z całego świata przyjeżdża do Belgii, żeby podziwiać pomnik Lwa z Waterloo, który znajduje się na szczycie specjalnie usypanego kopca.Pierwszym turystą, który bardziej zainteresowany był stromymi zboczami kopca, niż samym pomnikiem, był jeden z najlepszych polskich snowboardzistów - Wojtek Pawlusiak.Duży kąt nachylenia i ciężkie warunki byłyby sporym wyzwaniem dla niejednego snowboardzisty, ale znany z trudnych zadań Gniazdo zjechał z kopca bez większych problemów. Cała akcja musiała odbyć się dość szybko, ponieważ teren w okolicy pomnika jest pilnie strzeżony, a jazda po kopcu jest zabroniona. Z tego powodu, osiągnięcie Wojtka zostało opisane w większości dzienników belgijskich. „Możliwość na desce w tak niesamowitym miejscu to prawdziwy zaszczyt. Waterloo to miejsce, o którym wszyscy słyszeli wielokrotnie na lekcjach historii. 200 lat temu Napoleon przegrał w tym miejscu swoją ostatnią bitwę, a ja stałem się pierwszą osobą, która z symbolu tej klęski zjechała na snowboardzie” powiedział Gniazdo po całej akcji.
dodane na fotoforum:
bryza 2009-08-12
no coś niesamowitego.....taaaaaak..... gdzie diabeł nie może tam babę pośle......jeśli potrzeba kogoś do eksperymentów ekstraklasy bez względu na dziedzinę.....od razu pojawia się ekstrawagancki entuzjasta....Polak..... hihihi.....normalka !!!!!, nie mogłam się oprzeć Beatko....teraz już szybciutko lecę ....pa :)( dzięki za ostatni komentarzyk )
zibidzi 2009-08-12
Tam nie było w wodzie za gęsto . Właśnie wracam wodą ze skałek
po drugiej stonie zatoki tam wypuszczali sie nieliczni .
wiki5 2009-08-12
Bardzo to interesujące Beatko...Pozdrawiam...Miłego dnia życzę....
ewusia 2009-08-12
Ładny kopiec z lwem....ciekawie opisałaś Beatko
wyczyn naszego rodaka...nasi zawsze coś wymyślą,
prawda?
danka1 2009-08-12
Rzeczywiście kopiec- ślicznie
brzoza 2009-08-12
A ja się zastanawiam Beatko, kto kosi to zbocze......;))))))
Pozdrawiam Cię serdecznie:)