CZERSK

Jako żywo nadal wśród ludu pamiętano, jak Książe Nasz Szlachetny, Pan na Zamku Czerskim, władca ziemi Mazowieckiej - Konrad, wraz ze swym bratem, Szlachetnym Leszkiem, seniorem zasiadającym na tronie Krakowskim, pobili wojska ruskie w wielkiej bitwie pod Zawichostem. (...)
W roku Pańskim 1206, nasz władca Konrad, na czas zimy ponownie na swój Zamek Czerski powrócił. Ciężko mu było, albowiem człek tak mężny, przywykły do wojaczki, nie znajduje miejsca w domu gdzie nic się nie dzieje. Zatem krążył po murach, w pochmurnych nastrojach. Jako wiadomo, dość ciężki czas nastał dla zwykłych pachołków, którym Nasz Pan Konrad, zwany ze swej szczodrości ale i również sprawiedliwości, dokładnie obowiązkom służby się przyglądał(...)Pan Michał z Opaczy, dzielny rycerz a zarazem druh Konrada, z troski o nastroje swego umiłowanego Pana i oby służba choć do przednówka wytrzymała, znalazł sprytne rozwiązanie. Pewnego dnia, a jakoś to po dniu Świętego Marcelego to było, poszedł na obchód straży z Księciem i tako mu rzecze:
Panie mój i przyjacielu - porzuć uciechy z dziewkami służebnymi i znajdźże sobie małżonkę godną ciebie!