Z Klimczoka...na dłoni Skrzyczne...
maria57 2013-07-04
Fantastyczne, bardzo lubię ujęcia, na których fotografujący patrzy w tym samym kierunku, co postać. To niczym książka: pozwala śledzić akcję razem z autorem a jednocześnie zostaje margines na własny swój punkt widzenia, na własną wyobraźnię
(komentarze wyłączone)