Zaczynam dzien od wypuszczenia z szuflad moich pogrzebanych marzeń. Tych, które z powodu wzroku innych ludzi pochowalam głęboko, ale mimo to kiedy tylko o nich pomyślie , delikatnie mnie łaskoczą i domagają się uwagi....Wyjmuje je delikatnie, zdmuchuje kurz....jedne bola,drugie smieja sie do mnie...
(komentarze wyłączone)