[28951575]

Pew­ne­go wie­czo­ru przyszła zi­ma, swą niewinną bielą ok­ryła świat. Pod kołderką ze śnieżne­go puchu, przy­roda za­padła w sen. Mróz jed­nym od­dechem, wodę w lód za­mienił. Na­reszcie niebo, ma swo­je lustro.
I tyl­ko ludzie chodzą wciąż nieza­dowo­leni . Ma­rudzą, że zim­no, mroz­no i zawieje.
A w le­cie było im za gorąco

(komentarze wyłączone)