[30532027]

Jas w przedszkolu czesto opowiadal kolegom, jak to jego dziadek doskonale nasladuje glos sowy. W koncu zaciekawil nawet pania wychowawczynie.Gdy dziadek pewnego dnia przyszedl odebrac Jasia, pani poprosila go, aby zademonstrowal dzieciom swój talent nasladowcy glosu sowy.
– Alez prosze pani, ja nigdy nie nasladowalem sowy… – odpowiedzial jej zdziwiony dziadek.
– Dziadku, a powiedz, jak figlowales z dziewczynami gdy byles mlody – podpowiada mu Jas.
– Uchuchuchuchu…

(komentarze wyłączone)