Urosły słoneczniki, piękne,
porównywane do słońca
Och-om i ach-om nie było końca.
Przez dzień cały do słońca się obracały
I swą złocistą koroną ludzi omamiały.
Czasem koło w serce się zmieniło
To słoneczników - do ludzi miłość.
Niejeden oddałby to serce
W dobre ludzkie ręce.
Ale lato się skończyło
A z nim do słoneczników ludzka miłość.
damek61 2008-09-20
Bardzo pouczający wiersz...
Uwielbiam słoneczniki jako kwiat...ale taki palony też czasem poskąbię.-)
damek61 2008-09-20
poskubię - miało być -)
czemu tu nie można poprawić...?
setulo 2008-09-20
Ładna składanka , miłej soboty :-)))
danka1 2008-09-20
Pomysłowa ta ballada o słonecznikach.
Miłego sobotniego popołudnia życzę..
cytron 2008-09-20
Uroczy wierszyk.