...nie tylko  własana choroba...

...nie tylko własana choroba...

Gosia pochowała swoją dziesięcioletnia Córke...
Mieszkałam w tym samym bloku,co Gosia,znałam - Alicje.
Ala,urodziła sie chora i wymagała opieki -24 godziny na dobe. Pamietam trud Gosi...i zawsze sie zastanawiałam,skąd dziewczyna ma tyle siły... poswieciła sie opiece nad Córką -dziesięć lat..

Zabrałam Gosie w miejsce,które jest dla Niej bardzo bolesne...miałam tą świadomosć.
Bardzo bym chciała za pomocą obiektywu aparatu -pokazac Jej życie.
Nie udało mi sie to teraz ,podczas ostatniego pobytu,bo malo czasu...mam nadzieje,że kiedyś to zrealizuje.

jochana

jochana 2011-09-03

piękny kawałek z życia-głeboki i wymowny -mam na myśli całą serię

graz5

graz5 2011-09-04

......pozdrawaim ... i dziękuję za wiele przemyśleń zrodzonych w moim sercu....

alquien

alquien 2011-09-04

..smutne..łzy się cisną...
A Tobie Gosiu zdrowia i siły.

sarna1

sarna1 2011-09-04

Też pochowałam córkę , wiem co Ona czuje .

atoja

atoja 2011-09-13

ja...synka :-(((
....wiem

dodaj komentarz

kolejne >