Nie zagoiło się jak na psie. Kolejne szwy i kolejne dwa tygodnie w kloszu...
jagodaa 2009-12-06
współczuję, tak było z Kamą, dopiero po zdjeciu szwów rana zaczęła się normalnie goić, biedna suńka
amirki 2009-12-06
No to mamy to samo. Tylko u nas już po problemie. A może zamiast klosza kubraczek. Mam taki!
atiseti 2009-12-06
jeszcze cały ?? czy dopiero założony ??
niestety przysłowie jest nieprawdziwe !!!
potwierdzam !!!
mariola 2009-12-06
oj, bidulka... delikatniejsza po tatusiu, mamusia odporniejsza nawet klosz nie był przeszkodą
bianka 2009-12-06
Dziękujemy za wsparcie. A gdzie można taki kubraczek kupić/zamówić? Jak wybrać rozmiar? Bianka często ma zdejmowany klosz i sami ją pilnujemy, na spacery też chodzi bez niego. Gorzej jest w tygodniu kiedy do południa jest sama - a niestety urlop kiedyś też się kończy. Klosz już zaakceptowała, bez sprzeciwu pozwala go sobie zakładać i zdejmować. Przy tym wszystkim jest zadziwiająco pogodna.
deresz 2009-12-06
Nasza Pola sobie w kubraczku rozmoczyła tak ranę, że się nie chciała goić. Dopiero klosz pomógł. Każdy przypadek jest inny..
jagodaa 2009-12-06
Jeśli mogę.... suńka klosz zaakceptowała więc niech zostanie, to najbezpieczniejsze, w naszym przypadku kubraczek nie zdał egzaminu z powodu jw.
molly 2009-12-06
oj Bianu, wracaj do zdrowia, bo pola i bażanty za tobą tęsknią!!
mariola 2009-12-07
Diana, klosz zaakceptowała... jadła i piła w kloszu i na spacer tez w kloszu chodziła...ale klosze nie były w całości i zużyła dwa